awaris awaris
1709
BLOG

Koniunkturalizm moralny a ATEISCI i TEIŚCI

awaris awaris Rozmaitości Obserwuj notkę 77

Zacznijmy od siatki pojęciowej – założeń.

Teista – osoba uznająca (min.), że jej system wartości jest lepszy od wszystkich innych (z powodu – gdyż jest dany od siły wyższej BOGA).

Ateista – osoba uznająca (min.), ze jedynym twórcą i dawcą moralności jest sam człowiek i z tegoż to powodu istnieją różne, „konkurencyjne” systemy moralne i brak obiektywnego kryterium (odwołania do zewnętrznego autorytetu) pozwalającego stwierdzić, że jeden jest lepszy od drugiego.

Koniunkturalizm moralny – zachowanie polegające na dopasowywaniu swojego systemu moralnego do bieżących potrzeb/sytuacji/wygody. Zwane też giętkim kręgosłupem moralnym.

W wyniku wymiany poglądów, nie tylko na forum, spowodowanych moją ostatnią notatką odniosłem wrażenie, że cześć osób uważa, że relatywizm moralny = koniunkturalizm moralny.

Pytanie 1Ja się pytam dlaczego?

Te pojęcia ani nie są tożsame w zakresie, ani nie ma problemów w ich nazwaniu.

Spróbowałem rozważyć temat na zasadzie – a może to racja.

I coś na rzeczy może by i było. Skoro brak zewnętrznego źródła moralności, to słusznym jest to co za słuszne uznajemy – jak z prawem, dziś nie wolno pić alkoholu (przestępstwo – prohibicja) za parę lat wolno (zniesienie prohibicji).

Więc niby w imię czego, ktoś miałby uznawać normy mu niewygodne? Zmiana ich wydaje się :

  • łatwa (wczoraj uważałem tak dziś inaczej) teista ma tu gorzej u niego zmiana nie oznacza zmiany zasad oznacza odrzucenie istniejącej zasady

  • słuszna (dlaczego mam się upierać przy czymś co mi nie pasuje, a co za tym idzie najpewniej potrafię sobie wytłumaczyć, że nie jest słuszne) teisty nikt nie pyta czy pasują mu nakazy/zakazy Boga. One są i już.

  • Praktyczna (dochowywanie zasad niepraktycznych i utrudniających życie, w kontekście przyjęcia, że to jest jedyne życie, wydaje się zwyczajnie głupie). Teista uznając zasady, a co za tym idzie stosując się do nich, ma (może mieć) na względzie tzw. życie po życiu.

  • Niedostrzegalna (wiele z zasad moralnych – zwłaszcza u osoby mającej swój indywidualny system moralny - uwidacznia się dopiero w konfrontacji z życiem. Określone zachowanie może oznaczać, że zawsze tak uważałem. Dot. to zwłaszcza świata zewnętrznego, ale i nas samych, system samooszustw i samousprawiedliwień to potężny mechanizm psychologiczny.) Teista odstępując od zasad – no cóż inni widzą i wiedzą, jakiego „przykazania” nie dochowujesz, ty sam też.

 

Pójście tą drogą wydaje się łatwe i prawidłowe. Wg mnie wydaje się. Człowiek jest bardziej złożony i skomplikowany aby tak łatwo stwierdzić, że jeśli dokonałeś wyboru A to na pewno działasz wg schematu B.

Ja np. swego czasu znałem tylko 3 osoby, które jednoznacznie i świadomie były przeciwne ściąganiu filmów i muzy z netu. Dwóch z tych ludzi to byli zdeklarowani Ateiści i tylko jeden Teista.

Odpowiadając na swoje własne pytanie :

Ludzie, którzy jako odbiorcy treści relatywizm moralny słyszą w nim obelgęi przyjmują, że osoba tak ich określająca zarzuca im koniunkturalizm moralny, są przewrażliwieni, albo boli ich, że ktoś im mówi o tym co im nie jest wygodne.

awaris
O mnie awaris

Tylko Kościół autentycznie stał na drodze Hitlerowi w jego kampanii na rzecz wyparcia prawdy. Nigdy wcześniej się Kościołem nie interesowałem, ale teraz odczuwam wielkie wzruszenie i podziw, ponieważ tylko jeden Kościół miał odwagę i upór by stać po stronie intelektualnej prawdy i duchowej wolności. Przez to jestem zmuszony przyznać, że to, czym kiedyś pogardzałem, dziś wychwalam bez powściągliwości A. Einstein "Celem Chrześcijanina jest stawanie się coraz lepszym człowiekiem." także elGuapo "to co piszemy o innych, nie zawsze świadczy o tych osobach, ale zawsze świadczy o nas" - pewnie cytat "prawda przeciw światu" przysłowie celtyckie "Stay on issue, not on personam"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości